Piłam drinka czy cos innego gdy poczułam jak ktoś dotyka
mojego ramienia. Odwróciłam się i zobaczyłam
Mulata. Tak tego samego, który siedział z jakąś dziewczyną przy naszym
stoliku.
-Czego?- spytałam
-Może się do nas przysiądziesz, a nie siedzisz tu sama.
Twoje koleżanki czekają. – uśmiechał się dość ładnie, ale nie to powinno przechodzić przez mój mózg.
-No dobra.- wstałam od baru i poszłam w stronę stolika.
Wszyscy siedzieli na swoich miejscach. Ciekawiło mnie tylko dlaczego nie ma
Niall, ale przecież ich nie spytam. Wszyscy poszli tańczyć, zostałam ja i Mulat
znaczy się Zayn.
-Sorki, ale idę zapalić.- nie wiem co mnie podkusiło, ale
postanowiłam iść z nim
-Mogę iść z tobą?-jedno pytanie, a czekałam na odpowiedź chyba z 5 minut.
-A palisz?-spytał ruszając śmiesznie brwiami.
-Może…- uśmiechnęłam się i poszłam w kierunku wyjścia. Po
chwili siedziałam z nim za budynkiem i popalałam papierosa. Nic nie mówiłam on
też nie. Siedzieliśmy tak i paliliśmy. Kilka razy zakrztusiłam się dymem, ale
potem było ok.
-Nigdy nie paliłaś prawda?- spytał śmiejąc się.
-Lubię próbować nowych rzeczy.. –zaśmialiśmy się. –Ty jesteś
w tym zespole One Direction?
-No tak, a co jesteś fanką?-rozśmieszyło mnie to ale coś
wybuchłam śmiechem, a on dziwnie na mnie spojrzał.
-Chciałabyś żeby nią była, ale nie jestem. Nala i Lizzy was
kochają. Mówią, że jest was czworo i jesteście najlepsi..-szurnęłam go w ramie.
-Wszystko się zgadza oprócz jednego. Jest nas pięciu. A ty
pewnie dużo wypiłaś.
-Nie no ale przecież było was czwórka.
-No tak, ale Niall został w domu. – wyraźnie posmutniał gdy
o nim wspomniał
-Dlaczego?- no właśnie to pytanie mnie nurtowało.
-Wracamy do reszty. Chodź.- poszliśmy do środka.
Reszta towarzystwa siedziała cały czas przy stoliku.
Posiedziałam jeszcze z pół godziny i pojechałam do domu. Nela i Lizzy tak
dobrze się bawiły, że zostały. Gdy tylko znalazłam się w swoim pokoju napisałam
do Niall.
„Zarzekałam się, że
nie napisze ale napisze. Czemu Cię nie było dziś w „Ministry of Sound"?
Byli tam twoi przyjaciele, a ciebie nie widziałam. „
Przebrałam się i
położyłam. Obudziłam się coś po ósmej. Boli mnie głowa, ale szkoła jest na
pierwszym miejscu. Zeszłam do kuchni proszki leżały na stole, a obok nich żółta
karteczka.
„Wiem, że wczoraj poimprezowałaś. Dlatego tu masz coś na
kaca. A no i to nie zwalnia cię od szkoły!”
Szybko ubrałam się (http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/119921381)
i sprawdziłam pocztę.
Jest wiadomość od niego.
„Cześć tak słyszałem, że byłaś wczoraj w klubie. Nie byłem,
bo musiałem coś załatwić. Mam nadzieje, że dobrze się bawiłaś.”
I tylko tyle, no cóż to ja nie chciałam się z nim
kontaktować. Sprawdziłam wiadomości od tak z ciekawości. I było coś co mnie
zwyczajnie zaciekawiło.
„Wczoraj członkowie
One Direction Liam, Luis, Zayn, Harry
bez Niall pojawili się w klubie „Ministry of Sound". Chłopaki pojawili się
w towarzystwie swoich dziewczyn. Krążą pogłoski, że Harry, który aktualnie jest
singlem nalegał aby przysiedli się do trzech dziewczyn. Było widać, że
dziewczyny te nie miały tego za złe. Śmiały się i dobrze się bawiły. Czy możemy
oczekiwać się, że wszyscy razem spotkają się w krótce? Ze pewne tak.”
Poszłam do szkoły wiedziałam, że się spóźnię więc się nie
spieszyłam. Weszłam do klasy 15 minut po czasie. Usiadłam na swoim miejscu i
próbowałam się skupić na lekcji. Na przerwie Nala i Lizzy cały czas rozmawiały
o wczorajszym wieczorze.
-Zaprosili nas na imprezę. Idziemy co nie?- Nala skakała gdy
to mówiła, masakra z nią.
-Wiecie co. Ja na imprezę jestem zawsze chętna, ale nie
uśmiecha mi się wieczór w ich towarzystwie.
-Naprawdę?- Lizzy była naprawdę zawiedziona.
-Ale idźcie beze mnie.- miałam nadzieje, że się zgodzą i tak
się stało.
-No dobra.
Resztę lekcji myślałam nad tym czy dobrze robię. Przecież to
tylko impreza. A zresztą mniejsza z tym. W naszej szkole organizowany jest konkurs coś
w stylu „Mam Talent.” Ciekawe kto na to pójdzie. Niby są całkiem ciekawe
nagrody. Może bym poszła, ale muszę dowiedzieć się co i jak. Jest 16.16 kurde
chyba ktoś o mnie myśli. Pewnie tatuś martwi się o mnie! Hehe dobry żart. Poszłam
do domu. I od razu przebrałam się (http://www.photoblog.pl/immacolato/120004008/9-4.html)
i pojechałam prosto do pracy taty. Wiem, że może to największy błąd jaki
popełniam ale co tam najwyżej się wkurzy. Wielki budynek normalnie mnie
przeraża. Weszłam do środka. Miła pani pokierowała mnie do biura taty. Nigdy
nie byłam w nowej pracy taty. Nigdy nie rozmawiałam z nim na temat czym się zajmuje,
bo sądziłam po co. Dziś okaże się jakim świrem jest mój ojciec. Zawsze
myślałam, ze liczy jakieś pity czy coś no wiecie księgowy i te sprawy. A tu proszę.
Tatulek może mnie czymś zaskoczyć.
Kochani dzięki za 8 komentarzy i za 33 obserwatorów. To naprawdę miło nawet jeśli
jest ich tak mało.. :(
Mam nadzieje, że się podoba.. :D
Ps. Jak myślicie kim jest jej tatulek. ?
Rozdział jest zajebisty.Szczerze to nie wiem kim jej jej tatulek.Ale niedługo się dowiem.Niecierpliwe czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńHmm ja stawiam na menagera 1D? :)
OdpowiedzUsuńKurde, dziewczyno pisz szybciej, bo Twoje opowiadania są zajebiste ;D
No to teraz jest jedna wielka zagadka. Kocham twoje opowiadanie. Jest super. Czekam na nn i zapraszam do siebie. Oczywiście moje nie jest na tyle dobre jak twoje ale może ci się spodoba. http://chcialabym-byc-obojetna-na-bledy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty! Mnie się zdaje, że tatulek jest menadżerem 1D lub jakimś producentem muzycznym... czy coś w tym stylu. Podejrzewam, że raczej chyba na pewno jest to związanie z Niall'em i ogólnie z zespołem. No chyba, że nie mam racji... POWODZENIA W PISANIUUU! I DODAJ SZYBKO!
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że to jakiś menadżer. ;D Ale tego dowiem się w swoim czasie. Rozdział świetny dodawaj szybko następny. ;D
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :) podoba mi sie jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie gdzie jest nowy rozdział
http://69-imagination.blogspot.com/
myśle ze jej tatulek jest menadżerem :D
OdpowiedzUsuńKurcze dawaj już szybko nowy ! :P
Tak tatulek to ich manager. :D
OdpowiedzUsuńTen tatulek to pewnie pracuje z chłopakami :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział (jak zwykle) czekam na nexta
♥♥♥
ooo, tylko rozbudzilas moja ciekawosc... :D swietny rozdzial i czekam na nastepny!
OdpowiedzUsuńA :*
Świetny rozdział ;**
OdpowiedzUsuńNiech ona idzie na tą imprezę :>
Nwm kim jest jej tata :/
Czekam na nn <3
Pozdrawiam .xx
Ja obstawiam na projektanta mody :D Świetny rozdział xoxo
OdpowiedzUsuńJej tata pracuje z telewizji albo radiu albo czymś podobnym ;)) Rozdział fajny . Czekam na następny ;)) Zapraszam na bloga ;))
OdpowiedzUsuńtwoje opowiadanie jest fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńkocham je czytać:)
pisz szybciutko nexta:)
pozdro:*